W październikowe przedpołudnie omawialiśmy ciekawy temat: „ Od owcy do swetra”.
Pani nam pokazała na planszach skąd bierze się wełna i jakie etapy musi przejść, żeby stać się swetrem. Nigdy wcześniej nie myśleliśmy, że to owieczki dzielą się z nami swoim runem. Nauczyliśmy się także rozróżniać motek od kłębka, a nawet zwijaliśmy wełenki na małe kłębuszki. Tak nam się to spodobało, że niektórzy z nas wzięli wełenkę do domu aby nadal ćwiczyć. W kolejnym dniu malowaliśmy kawałeczkami wełny dziwne obrazy i dowiedzieliśmy się, że to co powstaje nosi nazwę abstrakcji, bo trudno określić co konkretnie przedstawiało.