Statystyki

  • Odwiedziło nas: 176237
  • Do końca roku: 284 dni
  • Do wakacji: 95 dni

Propozycje zabaw z rodziną w domu - po „montessoriańsku” i nie tylko

„Co się zmieniło?” – zabawa rozwijająca spostrzegawczość i pamięć wzrokową 

   Dziecko wychodzi na chwilę do innego pomieszczenia lub się odwraca, w tym czasie rodzic zmienia ustawienie jakiegoś przedmiotu w pokoju. Dziecko odgaduje co się zmieniło. Zabawę można komplikować np. przez zwiększenie liczby przedmiotów przestawianych lub chowanych. W przypadku większej liczby dzieci można wprowadzić zasadę „kto pierwszy odgadnie różnicę” lub odgadywanie naprzemian 

   Innym wariantem takiej zabawy może być odgadywanie zmian w wyglądzie osób, które pozostały w pokoju np. inaczej upięte włosy, inny sweter, zawiązuje apaszkę itp.

„Zabawa z cytrynami? – dostrzeganie różnic

   Każdy uczestnik zabawy otrzymuje do ręki po jednej cytrynie, której się przez chwilę przygląda. Następnie owoce są zbierane i na nowo rozdawane. Każdy musi teraz rozpoznać swoją cytrynę. Jeśli dostał inną, przekazuje ją dalej w prawą stronę, tak długo,  aż będzie przekonany, że trzyma w dłoniach swoją pierwszą cytrynę. Oczywiście im większa rodzina, tym zabawa jest ciekawsza. Zabawę można przeprowadzić z jabłkami, a nawet drewnianymi klockami, na których układ włókien się różni.

„Odgadywanie dźwięków” – zabawa słuchowa

   Za rozwieszonym kocem wytwarzamy rozmaite dźwięki przy pomocy różnych znanych przedmiotów: pudełka po zapałkach, pęku kluczy, zamka błyskawicznego, nożyczek, dziurkacza itp. rozdzieramy kartki, przekładamy kartki w książce, uderzamy dwiema łyżkami o siebie, uderzamy w szklany przedmiot. Dziecko odgaduje źródło dźwięku. Utrudnieniem może być zapamiętywanie kolejności dźwięków. Zabawa może być prowadzona z jednym lub większą liczbą dzieci.

„Pies i kość” – zabawa słuchowa 

   Jedna osoba siedzi pośrodku na krześle i ma zawiązane oczy. Pod krzesłem zostaje umieszczony pęk kluczy, którego musi ona teraz pilnie strzec. Pozostali domownicy skradają się po kolei, aby ukraść mu „kość”. Kiedy strażnik coś usłyszy, wskazuje palcem w stronę, z której dobiega dźwięk. Jeżeli prawidłowo wskazał, napastnik musi wrócić na swoje miejsce.

„Powąchaj i zgadnij” – rozwijanie zmysłu węchu 

   W puste pudełeczka np. po zapałkach wkładamy kawałki filcu czy płatki kosmetyczne nasączone zapachami np. aromatami do ciast, perfumami. Kiedy przygotujemy po dwa każdego rodzaju, można je następnie uporządkować parami. Nie używamy zapachów ostrych oraz pochodzących bezpośrednio z substancji sypkich, które dziecko może wciągnąć do noska. Można ich używać ale wtedy, gdy są umieszczone w woreczku.

„Słodkie, czy kwaśne” – rozwijanie zmysłu smaku

   Przygotowujemy roztwory cukru o różnym stężeniu jego zawartości, napełniamy nimi szklanki, ustawiamy na podłodze i oznaczamy karteczkami. Poprzez smakowanie trzeba ułożyć je w szeregu od najsłabszego do najmocniejszego roztworu. Można to również przeprowadzić  używając soku z cytryny.

„Po co sięgamy rękami” – zabawa dotykowa 

   Jedna osoba przekazuje dalej woreczek z przedmiotami. Każdy może wsadzić do niego rękę, a te przedmioty, które prawidłowo rozpoznał, zapisywane są na karteczce. Gdy w zabawie jest element rywalizacji „kto zgadnie najwięcej przedmiotów?”, odgadujący podają je rodzicowi do zapisania na ucho, aby inni uczestnicy nie słyszeli.

Źródło: Flemming I. „Po prostu zaczynamy” Praktyczne porady z zakresu pedagogiki zabawy

 

Wybrały i zmodyfikowały – Agnieszka Biszczanik, Agnieszka Sapko