Czytamy, czytamy i na nowo odkrywamy wiersze naszego patrona Jana Brzechwy...
Tym razem o niewychowanej Kwoce, Sroce, która wciąż kłamała oraz Katarzynie, której katar stał się przyczyną choroby całego miasta, czytała nam pani Agnieszka z naszej grupy. Nasze spotkanie zakończyło się wspólną zabawą do słów piosenki, która mówi, że kiedy jest nam smutno i nie mamy humoru, należy się poruszać, poskakać, a wtedy świat wydaje się nam bardziej przyjazny i kolorowy...:)
autor zdjęć: Anna Bubicz